No i stało się! Buduje dom!
Jest to bez wątpienia jedna z ważniejszych decyzji w moim życiu, bo wszystkie obecne i przyszłe oszczędności lokuje w to miejsce. W moje cztery ściany. Mój własny kawałek podłogi, ale jak to mówi stare, polskie przysłowie - "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej", więc podjęłam współpracę z firmą z Poznania, z "Domem Pełnym Energii", która specjalizuje się w budowie domów energooszczędnych.
Dziś, 26 czerwca 2017 r. na mojej działce oficjalnie rozpoczęła się budowa.
Pierwszy etap, tak zwane Prace Ziemne. Przebiegły pomyślnie. Na działce pojawiła się koparka i ciężarówka z przyczepą, do której trafiały wszystkie odpady z działki, no bo w końcu "Zaś porządek musi być!"(z poznańskiej gwary).
Ale wracając do pierwszego etapu budowy mojego domu... Prace ziemne to inaczej przygotowanie placu budowy. Trzeba koniecznie powiesić tablicę informacyjną, (wykonywanie jakichkolwiek czynności budowlanych bez tablicy budowlanej jest zabronione). Tablica budowlana jest potwierdzeniem tego, że uzyskaliśmy zgodę na budowę.
Po powieszeniu tablicy rozpoczęły się prace ziemne i prace geodezyjne, czyli wytyczenie fundamentów. Już mogę sobie wyobrazić jak będzie wyglądał mój wymarzony dom zbudowany z prefabrykatów keramzytowych. Pewnie zastanawiacie się dlaczego właśnie ta technologia? A ja się zastanawiam dlaczego domy nie są tylko z prefabrykatów keramzytowych?! Przecież to takie ułatwienie! A na dodatek żyje się w zgodzie ze środowiskiem i mój dom będzie zgodny z normami, które będą obowiązywać od 2021* dlatego nie będę też musiała remontować go i wydawać kolejnych pieniędzy. O keramzycie napiszę więcej w następnym poście.
*tutaj podaję link dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o nowych standardach obowiązujących od 2021 roku.
Komentarze
Prześlij komentarz